Wspaniała i troskliwa, Jej uśmiech i czas misja, Będziesz wierna po grób ?
Będziesz sprostać jej mógł ? Może zdarzy się cud ? Czy poczułaś ten chłód ? Czy domyślasz się znaczeń ? By zmienić to ! By odwrócić los !
Pokochaj go !
Ukłony i nałogi, Świat niebowiziętej trwogi, Będziesz sprostać jej mógł ?
Może zdarzy się cud ? Czy poczułaś ten chłód ? Czy domyślasz się znaczeń ? By zmienić to ! By odwrócić los !
Pokochaj go !
Nie chodziła do szkoły, A jej umysł szalony, Może zdarzy się cud ?
Czy poczułaś ten chłód ? Czy domyślasz się znaczeń ? By zmienić to ! By odwrócić los !
Pokochaj go !
A w jej włosach gołebie, W oczach mróz i nic więcej, Czy poczułaś ten chłód ?
Czy domyślasz się znaczeń ? By zmienić to ! By odwrócić los !
Pokochaj go !
Może dzień byle jaki, W cieniach kształt zamajaczył, Czy domyślasz się znaczeń ?
By zmienić to ! By odwrócić los !
Pokochaj go !
I nie pytaj nic więcej, Nie wystarczą te rece, By zmienić to !
By odwrócić los !
Pokochaj go !
Jaka kształtów przyczyna, Nie wystrczy dość wina, By odwrócić los !
Pokochaj go !
Wśród szorości majaczeń, On odchodzi, ty płaczesz,
Pokochaj go ! |