Pojawiają się plotki, że już może w wrześniu budowa będzie zakończona. Jak to wygląda dziś? Zapraszam do obejrzenia zdjęć.

Budowla przyszłej filharmonii nie robi z zewnątrz wrażania bardzo okazałej – jej rozmiar troszkę się kurczy w zestawieniu z ogromną, wolną od zabudowy przestrzenią, która ją otacza. Znajdując się wewnątrz, zdajemy sobie sprawę, że miasto zyska bardzo przestronny, ciekawy architektonicznie i miejmy nadzieję - pożyteczny budynek.

Nie chciałbym rozpoczynać dyskusji na temat, czy budynek o takim charakterze przyda się miastu, czy ściągnie przyjezdnych, czy przyciągnie muzyków – to czas pokaże. Sama budowla wraz z planowanym zagospodarowaniem terenu wygląd bardzo interesująco. Główna sala koncertowa jest ogromna, słuchacze będą mieli wspaniałe warunki do odbioru. Pomyślano również o muzykach będzie ogromna scena z częścią ruchomą, mogącą podnosić ciężkie instrumenty składowane pod nią, będą pomieszczenia, gdzie gwiazdy będą mogły przygotowywać się do koncertów i odpoczywać, wychodząc na wkomponowany w budynek teren zielony, będą oddzielne sale, gdzie orkiestry będą mogły się "rozgrzewać".

Przewidziano możliwość noclegowania gości, dogodny dojazd autokarów do budynku oraz podziemny parking na samochody. Wszystko zapowiada się świetnie, należy mieć nadzieję, że to miejsce wkrótce zatętni życiem. Osobiście wierzę, że obiekt nie będzie miejscem, gdzie będzie można słuchać wyłącznie koncertów muzyki poważnej, ale że to świetnie akustycznie miejsce przygarnie również wykonawców innych rodzajów muzyki, zwłaszcza w okresie zimowy i jesiennym – bo tak naprawdę na fajne koncerty pod pełnym zadaszeniem Gorzów miejsca nie ma.