I znowu dość długa przerwa w opowieści o Małgosi. Przez ten czas zdarzyło się bardzo wiele, Małgosia urosła, przytyła, wiele się nauczyła, w tym głośno krzyczeć i piszczeć. Ma nowych przyjaciół Pana Żółwia i Pana Królika, do Pani Krowy się jeszcze nie przekonała. Potrafi przespać 9 godzin, w dzień śpi mało i wymaga bardzo dużo uwagi. Uwielbia spacery w wózki i jeździć autem. Ma już całą kolekcję smoczków - jest bardzo wybredna. Od niedawna potrafi brać przedmioty w rączki, które odkryła nie tak dawno temu. Była już na dwóch szczepieniach, które zniosła bardzo dzielnie. Uwielbia cyca Mamy i najczęściej to jego się domagając drze się w niebogłosy. Wyrosła już z niejednych śpioszków, obecnie przymierza się do rozmiaru 68. Zmieniła też ostatnio rozmiar pieluch - obecnie stroi się już w trójki. Nieźle daje popalić rodzicom w kość, czas mają głównie po jej kąpieli, która odbywa się o 19.30 co z najedzeniem i uśpieniem potrafi przeciągnąć się do 20.30 i dłużej. Potrafi być kochana i świetnie się uśmiecha, robi bańki i chętnie się przytula. Od czasu ostatnie opowieści jej waga zwiększyła się dwukrotnie – teraz naprawdę można się zmęczyć niosąc ją gdzieś dalej w nosidełku – waży ponad 5300 g.