Muminkownia reaktywacja





.21.

.10.

.3.



05.11.2008 Kameleon

Był przygarbionym siwym staruszkiem, zwalona przemierzającym miasto o swojej sękatej lasce. Poranki spędzał przesiadując w parku i karmiąc gołębie. Resztę dnia przeznaczał na przejażdżki wskroś miasta. Wsiadał w pierwszy napotkany tramwaj na miejscu przy oknie i patrzył. Uśmiechał się do wsiadających ludzi, witał ich, kiwał głową, nie raz ustępował miejsca starszej pani wsiadającej do wagoniku. Pani odpowiadała uśmiechem na uśmiech i najczęściej mówiła. Nie, nie trzeba, ja zaraz wysiadam. Spoglądała z politowaniem na postać chudego trzęsącego się staruszka, dokładnie mu się przyglądając, patrzyła w jego świecące oczy, gładkie dłonie i pokrytą głębokimi bruzdami twarz. Coś było dziwnego w tym człowieku, co zmuszało do zadumy, budziło niepokój, nasuwało myśl, czy to nie jest jakaś poza, jakaś maska, pod którą kryje się ktoś inny, do kogo należą te pełne życia oczy...

zobacz więcej
 






Wszelkie prawa do materiałów zawartych na stronie są zastrzeżone.